Postanowiłam sobie odpuścić. Nie będę się denerwować i smucić przez jednego chłopaka. Tak chłopaka, bo nie wiem czy można uznać go za mężczyznę... Jakoś nie płaczę z tego powodu. Nie mogę uronić ani jednej łzy nawet, gdybym chciała. Koniec walki. Nie wiem dlaczego wyobrażałam siebie w pięknej sukni i w obcasach. Powracam do czarno-białej rzeczywistości. Mroczny styl i glany na nogi. Możliwe, że zmienię wygląd bloga, bo pastelowy róż mnie drażni w tej chwili. Raczej nikt się nie obrazi, bo i tak jest was mała garstka lub w ogóle was nie ma. Boże, dlaczego ja uwierzyłam w taką bzdurę jak miłość. Nie ma czegoś takiego. Są tylko pieniądze i wygląd. A jeśli się mylę to gratuluje z całego serca osobie, która doświadczyła PRAWDZIWEJ miłości.
↧